Dowcipy i kawały: Małżeństwo
Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę.
Pewnej nocy oświadczyła, że jest w ciąży.
On nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa,
Dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko.
Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko.
Ona się zgodziła, ale spytała:
- Jak mam przesłać Ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy,
Z jednym tylko słowem "spaghetti",
Wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka.
I ona wyjechała...
Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:
- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.
Mąż na to:
- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to jest?
Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując.
Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał...
Na kartce było napisane: spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti.
Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu.